Na rozpoczęcie roku szkolnego król odwiedził korpus kadetów. W czasie przemówienia przypomniał uczniom że jako przyszli oficerowie powinni uczyć się bardzo pilnie ponieważ muszą mieć solidne podstawy do nabycia umiejętności od których zależeć będzie życie powierzonych im żołnierzy. Obowiązkiem jest bowiem starać o to aby każdy z jego ludzi powrócił do domu cało. Po przemówieniu i zakończeniu uroczystości król rozmawiał z nauczycielami i uczniami. Z tymi drugimi znacznie mniej formalnie. Znałazło się miejsce na żarty, a nawet nieoficjalne podśmiechiwania z niektórych nauczycieli, a także pojedynek szermierczy z pewnym uczniem ostatniego roku który za bardzo przechwalał się swoimi umiejętnościami. Po kilku minutach walki monarcha rozbroił młodzieńca, ale rozstali się w bardzo dobrych stosunkach.